niedziela, 25 listopada 2012

44. True is sad

Gdyby nie to, że Louis naszedł mnie w tej chwili, na pewno rozmawiałabym z Niallem o tym wszystkim. Jednak dzisiaj było inaczej. Wiem, że on mi prawdy nie powie, ale Lou? On powie, bo tak naprawdę nie skłamie na korzyść Horana, choć w sumie... Kto wie. Mogli mieć jakieś układy. 
   Znów cisza. Traktowałam to jako taki mały przerywnik na zebranie sił do mówienia. Chłopak nie wydusił słowa.
-Mów o co chodzi. - ponagliłam go. 
-W porządku, Tori. Musisz w końcu wiedzieć... Chodzi o to, że Niall to typ chłopaka, który nie zawsze wie czego chce. Co racja to racja, powiedział ci to co myśli, ale... Te jego przeprosiny, być może były szczere, ale nie płynęły prosto z serca. Rzecz w tym, że Niall, on... On mógłby kochać kogoś innego, źle mi się to mówi, ale to nie byłabyś ty. Kochał cię, kiedyś , kiedyś, teraz to po prostu ściema. Nie chciałem ci tego mówić, ale gdy podsłuchałem jego rozmowę z Zaynem wszystkiego się dowiedziałem. Miałem nadzieję, że on tylko żartuje, jednak nie, to było na serio. Sama sztuka polega na tym, iż Niall nie czuje do ciebie tego już tak mocno, odkąd Demi powiedziała, że jest zadurzona w nim, on oszalał. To zaczęło się już wtedy, gdy wy oboje byliście dzień od zostania parą, zakochał się najpierw w tobie, a gdy wreszcie spotkał się z Lovato, zakochał się i w niej. Nie zrozum mnie źle, ale jakby tak na to spojrzeć, to z Harrym nie miałabyś takiej jazdy. Tak, jesteśmy przyjaciółmi, ale nie mogę ci odmówić bo wyjdzie gorzej. Przykro mi, że dowiedziałaś się o tym właśnie teraz. - cały czas jak tego wysłuchiwałam patrzyłam w dal, zapatrzona w dal. Nie mogło to do mnie dojść. Gdy skończył się spowiadać, zwróciłam swoje smutne tęczówki na okno. 
-Tori, obiecaj że nie będziesz się tym przejmować. Spójrz na mnie. - podniosłam oczy na niego. Jakoś nie mogłam się uśmiechnąć - moje ślepia zaczęły napełniać się łzami - Niepotrzebnie ci to powiedziałem.
-Czyli sugerujesz, że chcieliście mnie tak okłamywać przez cały czas? Jaka szczerość. 
-Nie miałem wcale tego na myśli, po prostu... Gdybym wiedział, że cię tym urażę, to... Milczałbym jeszcze trochę.
-Niall mnie nie kocha, rozumiem. A z Harrym bym nie miała jazdy, tak? Żałosne. Cała wasza piątka jest żałosna ! - wykrzyczałam przez łzy. Obtarłam je jakąś bluzką leżącą na łóżku, jak się okazało była to bluzka Nialla. Szybko rzuciłam ją na ziemię, gdy się skapnęłam że wytarłam w nią twarz. Usiadłam na wyrku i schowałam twarz w dłoniach. To mnie przerastało. 
-Tori...
-Mógłbyś wyjść? - spytałam najmilej jak tylko się da rozmazując makijaż. Chłopak kiwnął głową twierdząco i wyszedł zamykając za sobą drzwi. Wstałam i usiadłam w kącie, ciemnym i przytulnym. Samotnie przeglądałam zdjęcia w naszym albumie. Pamiętam te chwile. Jeszcze raz układałam wszystko po kolei sobie w głowie, co mówił Tomlinson. Kiedy już dochodziłam do momentu: "kochał cię, kiedyś, ale teraz to po prostu ściema..." do pokoju ktoś wparował. Ni z tąd ni zowąd był to Niall. Wstałam i rzuciłam album na ziemię. Przez chwilę patrzyłam na niego już bez żadnego uczucia - normalnie jak na człowieka, nie jak na własnego chłopaka. Od tej chwili był dla mnie nikim. 
-Znam już całą prawdę. - oznajmiłam z rozłożonymi rękoma lekko machając nimi. 
-Co ten idiota ci nagadał?
-Skąd wiesz, że gadałam z Louisem?
-Widziałem jak tu szedł. 
-To dobrze, bo ja już nie będę dłużej ukrywać, że jestem tobą zawiedziona. Dlaczego ze mną byłeś? Po prostu żeby zaliczyć w łóżku i zostawić? Czy nie miałeś odwagi ze mną się rozstać? Możesz to zrobić teraz. 
-Byłem z tobą, ponieważ cię kochałem, a teraz... Po tym jak się z Demi spotkałem, to... 
-To co ? - prychnęłam.
-To zakochałem się w niej. Spójrz na siebie - jesteś normalną dziewczyną, nosisz szpecące okulary, aparat na zęby i słuchasz rock'a. Oboje się różnimy, do tej chwili od kiedy spotkałem Demi byłem z tobą tylko z litości. 
-Wiesz co? Tak naprawdę, to ja byłam z tobą z litości. Dlaczego? Bo było i jest mi ciebie żal - nie miałeś dziewczyny, więc zbliżyłam się do ciebie, zakochałam, poza tym, kto pierwszy mnie zaczepił w tym samolocie ? Ty, kto pierwszy powiedział, że mnie kocha? Ty. Kto był taki samotny i mi słodził? Ty, nikt inny. I wiesz co? Nie dziwię się, że żadna cię nie chciała. Chyba najwyższy czas się rozstać.
-Świetnie, drzwi są na dole, spakuj się i wyjdź.
Stanęłam z założonymi rękoma. Już nie płakałam. 
-Wiesz co ci powiem? - burknęłam z perfidnym uśmieszkiem - Żałosny jesteś, tak jak pozostała czwórka. - blondas nie odezwał się ani słowem, najpierw spojrzał na mnie, ale jego uwagę zaraz przykuł album, który przed chwilą położyłam na łóżku. 
-Tak, oglądałam go, przypominałam sobie jak to było kiedy byłeś jeszcze normalny, kiedy sława nie uderzyła ci do głowy. Teraz masz modelki, gwiazdeczki i resztę pod nosem, teraz tak naprawdę możesz wyrzucić mnie na bruk, pomogłam ci, a ty mnie, więc... Przygoda skończona, misja przebiegła pomyślnie. - kiedy już to powiedziałam, otworzyłam garderobę i wpakowałam do swojej dużej torby swoje ciuchy, po czym bez słowa poszłam do łazienki i przebrałam się.















Na wierzch jeszcze zarzuciłam czarną skejkę i wróciłam jeszcze do niego. 
-Dokonałeś wyboru, więc proszę nie kontaktuj się ze mną w żaden sposób, a jak Demi nie będzie cię chciała po jakimś czasie, to... Nie wahaj się iść do kogoś innego, ja cię nienawidzę. Nie chcę widzieć więcej twojej twarzy, aha, zabierz to. - zerwałam z szyi naszyjnik który kiedyś mi dał, na małym kwadraciku było wygraberowane: "I'm Yours" i koniczynka. Rzuciłam go w jego stronę i wyszłam trzaskając drzwiami. 

***Niall***

Cieszyłem się, że wreszcie mam to z głowy. Wyszła, więc mogłem zadzwonić wreszcie do Demi i powiedzieć, że się uwolniłem. Te jej słowa, nawet mnie nie poruszyły, wiedziałem, że już jej nigdy nie zobaczę. Po co ja z nią w ogóle byłem? Po prostu żeby nie wyjść na głupka, że nie mam dziewczyny. Wcale nie żałowałem. 
   Nagle do mojego pokoju wparował Zayn i Liam. Byli wyraźnie źli. 
-Co ty jej zrobiłeś? Gdzie ona poszła ? - spytał Zayn pół gniewnie pół z załamaniem. 
-Harry pobiegł ją gonić. - dodał Liam. 
-Ja? Nic. Zerwała ze mną, ale wy nawet nie wiecie, jak ja się cieszę! Nareszcie mam ją z głowy, teraz mogę zadzwonić do Demi i jej o wszystkim powiedzieć.
-Ostro przegiąłeś. A więc nas też okłamałeś? 
-Was nie okłamałem. Powiedziała, że wszyscy jesteśmy żałośni.
-A co jeśli coś jej się stanie? Ja myślałem, że ty wtedy żartowałeś jak mi o niej mówiłeś, no wiesz, że jej nie kochasz i czekasz aż z tobą zerwie. 
-A co ma się jej stać, Zayn? Jest dorosła. Poza tym, dlaczego miałbym żartować z takimi sprawami? Niestety, nic do niej już nie czułem. - odpowiedziałem przeglądając swoje kontakty w telefonie.  
-Louis i Harry mieli układ, że naściemniają jej trochę, żeby zerwała z tobą i była z Harrym. - zakomunikował Liam. 
-Tak, dobrze o tym wiem. Większość to była prawda. Nie czuję się zrobiony w konia, jest okej.
-Ty jesteś jakiś nienormalny chyba. 
-Możliwe, że tak. Po co mi ktoś taki jak Tori? Tori jest nikim.
-Dla nas jednak coś znaczy.
-Dla mnie jednak nic. - po tych słowach wybrałem numer do Demi i czekałem aż odbierze. Nakazałem też chłopakom, by teraz wyszli. Album ze zdjęciami wrzuciłem pod łóżko,  by o nim zapomnieć. 
   Gdy wszystko wytłumaczyłem Demi, od razu zmieniłem sobie tapetę z Tori na moją gwiazdkę i się z nią umówiłem. Jeszcze sprawdziłem Twittera. Jak widać newsy szybko się roznoszą, bo wszyscy wiedzą o naszym rozstaniu, a fanki promienieją. I tak powinno być zawsze. Już jutro zacznę życie od nowa. 




_________________________________________
Co myślicie o dalszym biegu wydarzeń?
Jak waszym zdaniem zachował się Niall i Larry?
Jesteście ciekawi dalszej historii?
No to komentujcie ! ;-*

6 komentarzy:

  1. Super :) mam nadzieje ,że Tori będzie z Harrym , a Horan dostanie jakąś nauczkę . Z niecierpliwością czekam na NN <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cekam na następne , jeju uzależniasz wiesz.? ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. To musisz w siebie uwierzyć, bo serio widać, że lubisz pisać i masz do tego talent. ;D A kiedy dodasz nastepny rozdział.? ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. oj następny to chyba dopiero w sobotę, no wiesz, szkoła, dom, szkoła dom etc. czasu prawie nie ma xd obiecuję że jak najszybciej dodam :)
    + dzięki za miłe słowa ;-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Okej będę cierpliwie czekała. ;D Nie ma za co. ♥

    OdpowiedzUsuń

Daj koma, odwdzięczę się ♥