wtorek, 29 maja 2012

4. I found you and I lost

Szczęść Boże wam zacne Directionerki. Dodaję ten rozdział ponieważ bardzo mi się nudzi a ponieważ było już 5 komów nie mam wyjścia i dodaję <333 Miłego czytania ;**** I koniecznie przeczytajcie tekst zamieszczony pod gifem .!

----------------------------------
Macie tu Niallerka ♥ Takie zdziwienie jak zobaczy tatoosa Aniki heh  ;* o_O
Dzisiaj na dodatek przeczytałam coś co powiedział Niall i to mnie wzruszyło do łez. Zapamiętam te słowa do końca życia: "Bycie singlem nie znaczy, że jesteś słaby, to znaczy że jesteś wystarczająco silny, aby czekać na to na co zasługujesz" - Niall. Poeta który otworzył mi oczy i sprawił że inaczej rozumiem zdanie: Być samym w miłości czekając na tę jedyną osobę która zmieni twój świat. Wielkie brava Niall. Ratujesz mi skórę swoimi słowami bo dzięki temu wiem, że nie warto szukać miłości na siłę albo nie znajdując jej odbierając sobie życie, bo teraz uświadomiłam sobie że właśnie warto jest czekać na takie chwile w życiu, gdy wiesz czego potrzebujesz po czym znajdujesz to. W tym wypadku tym czymś jest druga połówka. Dzięki Niallerek! Kocham go normalnie. Wiem, wyznanie ale to prawda ♥


Długo na moją zgubę czekać nie musiałam bo nim minęła chwilka jak ktoś zapukał do drzwi. Miałam pewność że to Dominika więc pewna siebie otworzyłam drzwi. Na szczęście moje przypuszczenia okazały się rzeczywiste. W drzwiach stała panna Kurkowska i uśmiechała się znacząco. Moja biała torba converse, żółte rurki, sweterek w paski i czerwone vansy. Jeeej... Ona to miała styl. Jak zawsze. Ale teraz zrobiła takie oczy jak mnie zobaczyła że śmiać się chciało.
-No co ? - spytałam po polsku i wpuściłam ją do środka. Ta rzuciła torbę gdzieś w kąt i spojrzała nie tyle co zdziwiona a czymś zachwycona. 
-Przefarbowałaś włoski ? Ślicznie mała. 
-Czemu taka zdziwiona ? Wiśnia mnie znudziła.
-Teraz wyglądasz bardziej zajebiście niż wcześniej. 
Uśmiechnęłam się lekko i rzuciłam jej na szyję ze łzami. 
-Przepraszam ciebie za to że byłam taka niemiła. Chciałaś być tylko dobrą koleżanką a ja zachowałam się jak najgorsza świnia. - powiedziałam jej przez ramię gdy ta odwzajemniła ten gest z chęcią. 
-Nie, nie. Obie byłyśmy siebie warte. Ale...
-Ale co ? - przerwałam jej pośpiesznie odrywając z uścisku.
-Ja muszę... Mama do mnie dzwoniła i...
-I co ? - ponagliłam ją. Byłam ciekawa co jej mama powiedziała, która od dłuższego czasu mieszkała w Bułgarii. 
-No ona dostała lepszą pracę w tej Bułgarii i chce abym do niej poleciała i zaczęła tam naukę i z nią mam zamieszkać. - nagle posmutniała a ja razem z nią. Że co? Miała nas opuścić? Niee... To niemożliwe. Nie zrobi mi tego. Teraz gdy wszystko zaczęło się już układać? 
-I co ja mam powiedzieć na to ? - spytałam ocierając łzę która powoli spływała mi z mojego rumianego policzka. Nawet mi się zlała maskara, ale nie było to ważne.
-Nie wiem, ale... Będe was odwiedzać raz w roku na parę dni. Nie martw się, mamy przecież skajpaja itd. Jakoś to będzie Anika, obiecuję ci że więcej nie zamydlę ci tak oczu, ale czekałam na odpowiednią chwilę. Naprawdę mi przykro. Mam wylot w czwartek wieczorem.
-Ale jest wtorek przecież! Nie opuszczaj...
-Co się stało ? Uderzyłaś się, że płaczesz ? - przerwał mi Niall który właśnie wszedł na korytarz.
-Nie uderzyłam się. - odparłam niewzruszona ocierając łzy - Domi wyjeżdża w czwartek do Bułgarii! Na stałe! - zalamentowałam i po chwili ktoś z obecnych złapał mnie za rękę. To była Domi.
-Naprawdę mi przykro, też nie chcę tego robić, ale znasz moją mamę... Jak już coś postanowi to tak ma być i nie ma sprzeciwów. - odrzekła po Polsku bo nikt w tej chwili nie silił się na język angielski.
-No... Nie wiem co myśleć, no ale skoro musisz to przecież nic nie zmienię. Mam tu gówno do gadania.
-Wiem, że jest ci to nie na rękę, ale...
-No trudno, nie tłumacz się. - i moją twarz ozdobił mimowolny uśmiech. No trudno, skoro musi to jej nie zatrzymam. W końcu nie na zawsze nas zostawia.
-Głodny jestem, a wy ? - spytał po chwili Niall nadal łapiąc mnie w talii.
-Ja też. Umieram z głodu, ale powiem wam szczerze, że tak serio to nie ma nic w lodówce, może skoczę coś kupić ? - spytałam zakładając już moje czarne converse.
-Tak, ale ja pójdę z tobą! - Niall również włożył swoje czarne adidasy oraz oksy na nos i wyszliśmy oboje z domu. Po drodze nadal myślałam jak powiedzieć Niallerkowi o swoim tatoosie. W końcu w połowie drogi przerwałam naszą rozmowę o niczym.
-Niall... Coś mi odbiło i zrobiłam sobie... - odkryłam lekko ramiączko topu i bluzki pod spodem co miałam po czym odwróciłam się do Niallerka tyłem i pokazałam mu swój tatuaż. On dotknął go palcami po czym pogładził mnie po skórze. Po chwili założyłam wszystkie ubrania i spojrzałam na niego.
-Jest cudny. - powiedział po chwili ciszy.
-Podoba ci się  ? Specjalnie dla ciebie.
-Czy mi się podoba? - chłopak zamyślił się drapiąc po głowie - Jest fantastyczny.
-Dziękuję, ale to nie jest jedyny jaki zamierzam zrobić.
-Spoko, tylko nie zrób z siebie takiego amerykańskiego Zombie Boya...- zaśmiał się pod nosem a ja wszystko słyszałam. Pan głupio-mądry blond farba myślał że ja głucha jestem.
-Niall, długo czekałam żeby ci to powiedzieć, ale... Ty jesteś jedynym chłopakiem który mnie szanuje. Rozumiesz moje  decyzje, nigdy nie naciskasz, wiesz czego chcę. Wiem, że byłeś singlem prawie zawsze, ja tak samo, ale... Ale po prostu ludzie mówili, że jestem słaba...
-Być samotnym nie oznacza być słabym, to znaczy być wystarczająco silnym, aby czekać na to na co zasługujesz. - i te słowa właśnie wzruszyły mnie. Miał rację. Zapamiętam te słowa do końca życia. Spojrzałam mu w oczy, jednak nie miałam z nim dobrego kontaktu przez te oksy, dlatego zrobiłam to co musiałam - zdjęłam mu je z nosa i założyłam na głowę. Teraz bardzo głęboko wlepiłam w jego oczy swoje paczadła. Niall lekko przybliżył się do mnie i przymrużył oczy. Wydawało mi się że chce mnie pocałować. I rzeczywiście moje przypuszczenia były sprawdzone. Po chwili poczułam jego usta delikatnie muskające moje. Milutkie uczucie, aż poczułam motylki w brzuchu. Nasz pocałunek wyglądał dokładnie tak

tyle że trwał dłużej. Nasz drugi pocałunek, ale ja myślałam że nigdy jeszcze tego nie czułam. Tym razem był to szczery gest. Odwzajemniłam go z chęcią, bo wiedziałam że na niego zasługiwałam. W końcu blondyn odczepił ode mnie swoje wargi. Otworzyłam oczy i on również. Spojrzałam na niego nieco wzruszona i moje oczy były tak duże, że dosłownie świeciły. 
-Milutkie uczucie. - szepnęłam i mogłam już stanąć równo na nogach. Niall nie należał do najwyższych, ale ode mnie był większy, dlatego często muszę stawać na palcach żeby na przykład go przytulić czy coś - Z tego miejsca chciałam ci jeszcze powiedzieć że jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało.
-Z wzajemnością. - uśmiechnął się i odgarnął mi włosy z czoła po czym uśmiechnął się szerzej. Speszona spuściłam wzrok.
-Przypomina mi się coś... Nie mieliśmy iść do sklepu? Bo coś raczej się zapomnieliśmy. No więc na czym to stanęło? Szliśmy do... 
-Dazzy. - przerwał mi. Ale ja nie załapałam. 
-Co ? Jest taki sklep w ogóle ?
-Nie, tam stoi Dazzy Menth. - chłopak wskazał na wysoką blondynkę stojącą w bliskiej oddali za czerwonym Audi A4. Była ubrana w biały top, dżinsową koszulę związaną w połowie i obcisłe rurki. Na nogach oczywiście wielkie różowe szpile. W ogóle nie kojarzyłam tej laski, ale zaczęłam nabierać podejrzeń gdy Niall poznał ją. Czy ja znów o czymś nie wiem? Musiałam go to spytać, bo po chwili odwrócił się i pociągnął mnie za rękę abym ja też się odwróciła.
-Niall, kim jest ta laska ? - spytałam pół szeptem uwieszona na jego ramieniu.
-Później ci powiem, a teraz oddalamy się i nie oglądaj się za siebie.
-Czemu?
-Bo nie, proszę. 
-Okey.
Oddaliliśmy się od tajemniczej osóbki i weszliśmy do jakiegoś pobliskiego, pierwszego lepszego  sklepu. Niall ciągnął mnie tak za rękę mocno i ciągle gdzieś chował, że poczułam jakby ktoś nas szpiegował. No kurde belka, tego było już za dużo. Musiałam się dowiedzieć kim była ta rzekoma "niewiasta". 


Cdn.

--------------------------
Sorry że takie krótkie, ale muszę spadać już z kompa. Liczę na komcie.  5 komów = next. Pamiętajcie. Dziękuję za uwagę i miłego wieczoru życzę <33 Danke za opinie z góry. Jesteście wspaniali ;*** I♥All Directioners ^^
Strzałka ;D



9 komentarzy:

  1. Cudnee ! ♥
    dawaj nexaa szybkooo ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha rozdział mega!! :D Ciekawość mnie już zżera kim jest ta dziewczyna xd może to ta co zaprowadziła główną bohaterkę do tego salonu tatuaży? xd nie wiem czekam na next :D bye kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietnyy <3 koocham <3 xxx i czeeeekam na neksta <3

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba jego była !!! Next next next

    OdpowiedzUsuń
  5. Wohoho ; dd dobre ; ]

    OdpowiedzUsuń
  6. To był BOSKIE <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej szybko zobaczcie co znalazłam na bestach, a szczególnie Anika!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! http://besty.pl/1175843

    OdpowiedzUsuń
  8. no to właśnie Wika zacytowałam te słowa pod gifem! czytaliście to wgl. jak prosiłam ? to co pod gifem napisałam czy zlekceważyliście ? gadać mi tu szybko ! ;*

    OdpowiedzUsuń

Daj koma, odwdzięczę się ♥