niedziela, 20 maja 2012

Moment of true

Hej. Ten  zacny rozdział wymyśliła Magda, nie znacie jej ale to jej pomysł, a ja go tylko rozwijam <3 Miłego czytania ;)))
-----------------------------------

;****

--------------------------------------------------
Musiałam naszego Hazze dodać. Mój kolażyk z nudów zrobiłam <333



Ta cała sytuacja mnie krępowała. On ciągle był taki tajemniczy. O Harrym oczywiście mowa. Nie mogłam od niego nic wydębić. Ciągle milczał patrząc bezsensownie w podłogę. Gdy na niego patrzałam, on nawet nie obrócił głowy, w ogóle go to nie peszyło. Nie wiedziałam co się stało, może został oślepiony... Nie wiem o co chodziło. Po chwili tej całej ciszy zadzwonił dzwonek do drzwi. 
-Spodziewasz się kogoś teraz ? - spytał nagle Hazza.
-Em... No tak, zadzwoniłam po chłopaków.
-E... No ale po co ? Nie chcę  by się martwili.
-Nie jesteś zbytnio zadowolony z tego powodu. W takim razie przepraszam, ale nie zabijaj mnie już tak tym wzrokiem. - rzuciłam i zeszłam na dół by otworzyć. Harry podreptał tuż za mną jak mój cień bez słowa. Uchyliłam drzwi, które były nadal otwarte i zobaczyłam w nich chłopaków i dziewczyny. Przesunęłam się i gestem ręki zaprosiłam do środka. Louis pierwszy wparował na dodatek popychając mnie. 
-Au... - jęknęłam wpadając na ścianę. 
-Przepraszam, ale gdzie jest Harry ? - spytał pomagając mi się "zebrać do kupy". 
-Przecież stoi obok mnie. Ślepy jesteś ? - zdenerwowana wskazałam na loczka stojącego obok mnie. Usiedliśmy wszyscy w kuchni przy stole i opowiedziałam im o całym zdarzeniu. Słuchali w spokoju aż wreszcie odezwał się pierwszy Niall:
-Bardzo dobrze że już z wami w porządku. Jeść mi się chce. - wymamrotał udając że umiera.
-To może coś ugotujemy ? Od rana nic nie jedliśmy. A dobrze wiemy że Anika może nam zasłabnąć... - powiedziała Ada, ale ja jej szybko przerwałam:
-Oj tam, wcale nie. Da się wytrzymać. Nie wolno mi dotykać gazu, więc wy się tym zajmijcie. 
-Ja wam pomogę! - zawołał Niall i razem z dziewczynami został w kuchni gotując dla nas jedzenie. Ja, Zayn, Harry, Liam i Louis poszliśmy natomiast do salonu żeby włączyć jakiś fajny film do obiadu. A ponieważ nie lubiłam zbytnio horrorów itp. , miałam na płycie same komedie i dramaty. 
-Co obejrzymy ? - spytałam przeglądając płytnik. - Może "Wodę dla słoni" ? Mam jeszcze ciekawy dramat "Siedem dusz" z Willem Smithem w roli głównej. 
-No to może jakiś horror ? - zaproponował Harry.
-Nie oglądam zbytnio. Nie mogę wtedy zasnąć. 
-Szkoda. - chłopak zrobił smutną minę, ale zaraz uśmiechnął się z powrotem. To było takie puszczanie fochów na dwie sekundy. 
-No to niech będzie już te "Siedem dusz". - Liam włączył DVD.
-Super, tu masz płytę, a ja... Ja idę do toalety i zaraz wracam. - podałam mu płytę i pobiegłam do łazienki. Chciałam tylko umyć ręce i rozpuścić włosy, po chwili usłyszałam czyjeś kroki po schodach i cisza. No to albo Ada albo Domi czegoś zapomniały z pokoju. Wyszłam i zobaczyłam przed drzwiami Harrego. 
-Możemy pogadać ? - spytał.
-Jasne, chodźmy do mnie. 
Poszliśmy do mnie do pokoju i zamknęłam drzwi. Hazza usiadł na kanapie a ja obok niego. Na początku była cisza, więc postanowiłam jakoś zacząć rozmowę.
-O czym chciałeś pogadać ? 
-Może podziękujesz mi jakoś za mój wyczyn ?
-A co chcesz ? - uśmiechnęłam się. 
-Hm... - chłopak zastanawiał się przez chwilę po czym wskazał na swój policzek. Zczaiłam że chodzi mu o buziaka.
-Buziak ? - spytałam zdziwiona i zadowolona w jednym. Loczek pokiwał głową na "tak". Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej pokazując swój aparat i przybliżyłam się do niego, po czym pocałowałam go w policzek i kiedy jeszcze moje usta muskały  jego policzek do pokoju wszedł Nialler. 
-Ej ludzie, posiłek goto... - przerwał gdy mnie zobaczył. Szybko oderwałam się od Harrego. On odwrócił się na pięcie i wyszedł. 
-Wiesz co? Może na razie bądźmy tylko przyjaciółmi ? - spytałam spuszczając wzrok. 
-Jasne, rozumiem. Nie chciałem aby tak wyszło.
-Spoko, oboje jesteśmy siebie warci. Chodźmy na dół już. - oznajmiłam smutno, ale z powagą i zeszliśmy do wszystkich do kuchni. Nie było niestety wśród nich Nialla. 
-Liam, gdzie jest Niall ? - spytałam gdy wszyscy zasiedli się już wygodnie przy stole. 
-Powiedział że musi się przejść. 
-Pójdę go poszukać, okey ?
-Spoko, idź. Zostawimy dla was... - zaczął ale ja już go nie słyszałam bo wyszłam z domu. Zrobiło się parno, więc zdjęłam bluzę i rzuciłam ją gdzieś na trawnik przy furtce, spięłam szybko włosy w luźnego koka, zdjęłam bandamkę i zostawiłam przy furtce, po czym opuściłam okolice mojego domu. Szukałam przez dłuższy czas Nialla, ale nie mogłam go znaleźć. W końcu przyszła mi do głowy myśl, że pewnie mógł pójść do parku elżbietańskiego, gdzie często przesiadywaliśmy. Pobiegłam do celu i okazało się że się nie myliłam, blondyn siedział na ławce patrząc w staw. Zrobiło mi się go żal, gdy tak siedział smutny. Podeszłam po cichu do niego i usiadłam obok. Gdy mnie zauważył spojrzał mi prosto w oczy.
-Tu jesteś. - szepnęłam - Martwiłam się. W porządku ?
-Tak, ale gdy zobaczyłem cię i jego tak razem i w dodatku jak go całowałaś... Serce mi stanęło.
Chyba zrozumiałam przez te słowa, że coś nadal do mnie czuje, ale ja... Ja nie mogłam znów przeżywać tego wszystkiego od początku. 
-Popchałam Harrego wtedy i powiedziałam mu że tylko przyjeciele, nic bliżej, rozumiesz ? 
-Jasne, ale nadal mam dziwne myśli. 
-Tylko przyjaźń Niall. Dziękuję że się tak troszczysz. - objęłam go ramionami za szyję wtulając w jego bluzę. Nareszcie wszystko wróciło do normy.
-Nie ma za co. 
-Wiesz... I jeśli chodzi o Harrego, to na razie chcę odpocząć od związków, a do ciebie... Chciałabym wrócić, ale nie chcę mieć znów złamanego serca i nie chcę też żeby doszło do rękoczynów, więc na razie chwila przerwy. 
-W porządku, Anika, rozumiem cię, wiem co czujesz. - oderwałam się od niego i razem wróciliśmy do domu. Tam została zostawiona dla nas tylko jedna porcja spaghetti, na jednym talerzu. No trudno, pewnie naczyń zabrakło. Usiedliśmy naprzeciw siebie zaopatrzeni w widelce i zaczęliśmy jeść z obu stron. Jedliśmy i jedliśmy nie patrząc na nic, aż przez nieuwagę nim się obejrzałam wciągaliśmy jeden makaron. Nasze usta prawie się zetknęły, ale Niall szybko wciągnął go do ust i cofnął się widząc moją minę.
-Wow, jeszcze chwila i doszłoby do pocałunku. - westchnęłam i wstałam od stołu po czym wstawiłam talerz do umywalki. Całe popołudnie minęło nam szybko, przy filmie, nadal myślałam o tym wszystkim co się działo ze mną i Harrym i ogólnie z Niallerem. Cała ta sytuacja była kłopotliwa, bo po pierwsze: chyba kochałam Harrego, po drugie on kochał mnie, Niall i ja kochaliśmy się, ale byliśmy tylko przyjaciółmi, a najbardziej wolałabym być z Harrym. Nie wiem co miałam myśleć. Zastał nas wieczór, dochodziła godzina dwudziesta druga i chłopcy musieli się powoli zbierać. Znów nas opuścili. Przez całą noc nie mogłam zasnąć, ciągle myślałam o tym wszystkim. W końcu gdy leżałam z w łóżku, dziewczyny smacznie spały, a ja ? Ja schowałam się głęboko pod kołdrę, włączyłam playlistę z One Direction, słuchawki w uszy i martw się o siebie i swoje problemy. Jakże  by inaczej ? Nie wiedziałam że po przyjeździe tu wszystko tak szybko w moim życiu będzie się pieprzyło. Znów nie wiedziałam czego naprawdę pragnę od niego. Czułam się samotna i zakompleksiona. Czułam to samo do dwóch chłopaków, ale nie wiedziałam którego na serio kocham. Z czasem to się robiło coraz to bardziej męczące. Przez to wszystko, przez to całe zmęcznie zasnęłam. 



----------------------------------------
Sorry że tak długo nie pisałam, ale czasu nie miałam. No więc mam nadzieję że się podobało i jeszcze raz Danke ci Madzia, za pomysł, mam nadzieję że nie jesteś zła że troszkę tu pozmieniałam. <3333 Jesteście wszyscy kochani ci co komentujecie. Wielkie Dzienki ;))




7 komentarzy:

  1. Poetko coś Ty ; ) jeszcze raz dziękuję za to uznanie przed i po rozdziale ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. a nie ma za co <3 przyjemność po mojej stronie ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super nie mogę się doczekać kolejnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuuuuuuuuperowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow ;D Świetny blog . Fajny rozdział . Jestem tu od niedawna ale zostanę na dłużej hahah ;D Obserwuję ! ;)
    Będę komentowała każdy nowy rozdział i liczę na to samo u mnie . http://letmeloveyouzayn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się rewelacyjnie, ale muszę zacząć czytać od początku żeby mniej więcej wiedzieć o co chodzi ;)
    Pozdrawiam, oby tak dalej.
    Paulina (Opętana przez szatana) .

    OdpowiedzUsuń

Daj koma, odwdzięczę się ♥